Ukraińcy zalewają polski rynek pracy, Polaków kuszą Francuzi

2017-02-17 13:51

Nic w przyrodzie nie ginie – głosi znana sentencja. Podczas gdy na polskim rynku brakuje chętnych do pracy wśród rodaków, pilnie poszukiwani są pracownicy ze Wschodu, szczególnie z Ukrainy. Tymczasem Polaków ofertami kuszą Francuzi.

Z emigracją zarobkową Polaków najbardziej kojarzy się Wielka Brytania. W obliczu szykowanego Brexitu wciąż jednak nie wiadomo, czy nasi rodacy będą mogli pozostać na Wyspach na dotychczasowych warunkach. Dla tych, którzy nie widzą dla siebie zawodowej przyszłości w naszym kraju, konieczne jest więc poszukiwanie alternatywnych kierunków wyjazdowych. Taką alternatywą może być Francja. „Francuska gospodarka zaczyna się rozpędzać. Dlatego rośnie zapotrzebowanie na kadrę, której francuscy przedsiębiorcy coraz częściej poszukują poza granicami własnego kraju” - podaje „Gazeta Pomorska”.

ZOBACZ TEŻ: Ukraina. Wakacyjny raj i piekło w jednym [FELIETON]

Na francuskim rynku pracy cenieni są szczególnie Polacy. Przyzwyczajeni do nie najłatwiejszych polskich realiów i wygórowanych wymagań pracodawców, chętnie angażują się w pracę, wyrabiają normy, a nawet je przekraczają. Francuska gospodarka przeżywa od miesięcy ożywienie, dlatego rąk do pracy potrzeba coraz więcej. Wyjątkowo mile widziani są spawacze, monterzy stoczniowi, ślusarze, rzeźnicy i drobiarze. Francuscy pracodawcy kuszą Polaków różnymi benefitami takimi jak na przykład zaliczka na urządzenie się, premia na mieszkanie czy zwrot kosztów korzystania z internetu, niezbędnego w dzisiejszych czasach do kontaktów z rodziną.

Nic dziwnego, że polscy specjaliści wyjeżdżają za chlebem z Polski. O tak dobrych warunkach w naszym kraju często mogą tylko pomarzyć. Konsekwencją emigracji jest brak rąk do pracy w Polsce. „33 proc. przedsiębiorstw ma problemy ze znalezieniem pracowników” - wynika z najnowszego raportu agencji Work Service. - Po raz pierwszy od przemian wolnorynkowych Polska tak wyraźnie odczuwa niedobory kadrowe. Już dziś możemy wyszczególnić całe sektory gospodarki, które miałyby duże trudności z ciągłością realizacji zamówień, bez udziału pracowników zza granicy. Z naszych najnowszych badań wynika, że aż 39 proc. firm planuje rekrutacje Ukraińców, ze względu na braki kandydatów na rodzimym rynku pracy – mówi Maciej Witucki, prezes zarządu Work Service.

ZOBACZ TEŻ: Polacy przejmują zarząd ukraińskich kolei!

- Pomimo ubiegłorocznego, rekordowego napływu cudzoziemców, polski rynek nie został nasycony, a zapotrzebowanie na pracowników będzie nadal rosnąć. W tym roku zapowiadane jest uruchomienie nowych procesów inwestycyjnych, a, biorąc pod uwagę prognozowaną kontynuację spadków bezrobocia, możemy spodziewać się dalszego wzrostu imigracji do Polski – dodaje Witucki.

CZY POLSCY PRACODAWCY PLANUJĄ ZATRUDNIANIE OBCOKRAJOWCÓW?



Źródła: workservice.pl, pomorska.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze