Uchodźcy

i

Autor: East News

Światowy Dzień Uchodźcy. Ilu uchodźców jest w Polsce? Ile na nich wydajemy?

2017-06-20 17:02

20 czerwca przypada ustanowiony przez ONZ Światowy Dzień Uchodźcy. Podczas szalejącego w Europie kryzysu migracyjnego dzień ten staje się nie tyle przypomnieniem o sytuacji uchodźców, ale wręcz wyrzutem sumienia. Postanowiliśmy sprawdzić, ilu jest uchodźców w Polsce i ile kosztuje ich utrzymanie.

Polska jest jednym z krajów Unii Europejskiej, które w obawie o szerzenie się na swoich terytoriach ekstremizmu, odmawiają przyjmowania uchodźców szukających w Europie schronienia m.in. z powodu trwającej wojny z tzw. Państwem Islamskim. Mimo że jeszcze za rządów koalicji PO-PSL zobowiązaliśmy się do przyjęcia 7 tys. uchodźców, obecny rząd nawet nie chce o tym słyszeć. Stanowisko to ocenić jest niezwykle trudno, bo z jednej strony Polska, tak doświadczona przez wojnę, powinna uchodźców przyjąć, z drugiej zaś trudno dziwić się stanowisku rządu, który tłumaczy, że chce dbać przede wszystkim o bezpieczeństwo swoich obywateli.

ZOBACZ TEŻ: 250 tysięcy uchodźców dostaje od UE wsparcie przelewem na kartę

Trudno jednak zgodzić się z tym, jak rząd, prócz względów bezpieczeństwa, argumentuje odmowę przyjmowania uchodźców. Pojawiają się głosy, że Polska już przyjęła ogromną liczbę uchodźców z Ukrainy, a więc wpuszczać do siebie Syryjczyków nie musi. Faktycznie, przyjechało do nas około miliona naszych wschodnich sąsiadów, jednak, mimo że na wschodzie Ukrainy trwa wojna, nie można powiedzieć, by wszyscy Ukraińcy w Polsce byli uchodźcami. Większość z nich to migranci ekonomiczni, którzy przyjechali do nas za chlebem, nie zaś np. z powodu zagrożenia życia, sytuacji politycznej itd.

Ilu jest uchodźców w Polsce

Ilu uchodźców naprawdę przebywa więc w Polsce (niezależnie od miejsca, z którego do nas dotarli)? Według danych na rok 2017 przekazanych nam przez Urząd ds. Cudzoziemców, obecnie na terenie Polski powinny przebywać dokładnie 5534 osoby, którym nasze państwo nadało jakąkolwiek formę ochrony (trudno jednak stwierdzić, czy rzeczywiście przebywają). Z tego uchodźcami nazwać można 1354 osoby, ochronę uzupełniającą ma 1995 osób, pobyt ze względów humanitarnych dotyczy 1883 osób, a pobyt tolerowany przyznano 302 osobom.

Tu wyjaśnić należy, że ochrona uzupełniająca to niemal to samo, co status uchodźcy - w dużym uproszczeniu można stwierdzić, że status uchodźcy jest przyznawany w sprawach wyjątkowego zagrożenia dla danej osoby w jej własnym kraju. Pobyt tolerowany jest przyznawany osobom, którym z różnych względów odmówiono statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej, ale nie mogą one wrócić do swojego kraju. Pobyt ze względów humanitarnych jest zaś rodzajem pobytu tolerowanego, przyznawanym jednak z powodów rodzinnych (np. cudzoziemiec jest w związku z polskim obywatelem i jego wyjazd mógłby zniszczyć tę relację).

Ile Polska wydaje na uchodźców

Tych kilka tysięcy osób, które mają różne formy ochrony w Polsce, w skali świata jest jak kropla w oceanie. Szacuje się, że na skutek konfliktów swoje domy musiało do końca 2015 r. opuścić aż 65 mln ludzi, z czego ok. 20 mln uciekło ze swoich krajów za granicę. 51 proc. tych osób to dzieci, a aż 55 proc. stanowią uchodźcy tylko z trzech państw: Syrii, Afganistanu i Sudanu Południowego. Czy można powiedzieć, że Polski nie stać na przyjmowanie uchodźców? Okazuje się, że w Polsce koszt utrzymania jednego uchodźcy przebywającego w ośrodku wynosi średnio ok. 1,4 tys. zł miesięcznie. Do tego trzeba jednak doliczyć koszty leczenia, edukacji i porad prawnych. Polska wydaje również pieniądze na pomoc humanitarną udzielaną na terenie Syrii i Iraku, co w 2016 r. kosztowało 119 mln zł.

ZOBACZ TEŻ: Polska jednak nie zapłaci kary za nieprzyjmowanie uchodźców

Nieporównywalnie wyższe są koszty kar, którymi Polsce grozi Komisja Europejska, jeśli nie wypełnimy obowiązku przyjęcia na nasze terytorium 7 tys. uchodźców. Kara za jedną nieprzyjętą osobę miałaby wynosić aż 250 tys. euro, czyli 1,75 MILIARDA euro za wszystkich. W przeliczeniu na złotówki Polska musiałaby więc zapłacić Unii aż 7,4 MILIARDA zł! Na razie to jednak tylko pomysł, przeciwko któremu protestują tez choćby Austria, Czechy, Słowacja i Węgry. Wszystko wskazuje jednak na to, jak przynajmniej wynika ze słów unijnego komisarza ds. budżetu i zasobów ludzkich Gunthera Oettingera, że wszystkie scenariusze dotyczące kar pozostają jeszcze długo pozostaną jedynie propozycjami.

Źródło: pah.org.pl, wyborcza.pl, refugee.pl, udsc.gov.pl, polityka.pl, newsweek.pl, rownosc.info, eporady24.pl, tvp.info, pch24.pl, mswia.gov.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze