Banknoty

i

Autor: Shutterstock Banknoty

Kolejna wersja podatku handlowego w Sejmie. Najwięcej zapłacą markety?

2016-11-04 13:04

Rząd Beaty Szydło ma nową propozycję podatku handlowego, który krótko po wejściu w życie został uznany przez Komisję Europejską za niezgodny z unijnym prawem. Nowy sejmowy projekt autorstwa PiS proponuje stawkę 1,2 proc. w rocznym rozliczeniu podatku PIT lub CIT.

Podatek, według tej propozycji, skonstruowany byłby w ten sposób, że wszystkie podmioty handlowe płaciłyby co miesiąc zaliczkę w wysokości 1,2 proc. obrotu. Jednak zaliczki te byłyby wliczone do rocznego rozliczenia podatkowego PIT lub CIT. Jeżeli okazałoby się, że wpłacając zaliczki handlowiec zapłacił mniej - dopłacałby.

Zobacz również: Podatku handlowego nie ma, ale i tak firmy muszą składać deklaracje

Autorem pomysłu jest poseł PiS Adam Abramowicz, szef parlamentarnego Zespołu ds. Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. W rozmowie z PAP polityk zdradził, że że według danych resortu finansów sklepy rozliczające się według liniowej, 19-procentowej stawki PIT płacą średnio miesięcznie 1,43 proc. podatku, rozliczający się według CIT 0,6 proc., a rozliczający się według stawek PIT 19, 30, 40 proc. - 0,62 proc.

- Oznacza to, że firmy rozliczające się według liniowego PIT nie dopłacałyby, natomiast dopłacaliby CIT-owcy - zaznacza Abramowicz. Jak dodaje, hipermarkety rozliczają się według CIT, więc "byłyby zmuszone do dwukrotnie większego podatku niż dziś".

Przeciwko takiemu rozwiązaniu są środowiska zrzeszające handlowców, które były na czwartkowym posiedzeniu komisji.

Przypomnijmy, że na podstawie decyzji z 19 września 2016 roku Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej, który wszedł w życie 1 września br. Komisja obawia się, że progresywne stawki podatku oparte na wielkości przychodów przyznają przedsiębiorstwom o niskich przychodach przewagę nad ich konkurentami.

Czytaj koniecznie: Od wygranej w wyborach prezydenta Dudy, państwowe spółki straciły na wartości 94 mld zł

Jednocześnie KE zobowiązała Polskę do zawieszenia stosowania tego podatku do czasu zakończenia jego analizy przez Komisję.

Rząd przyjął jednak projekt ustawy zawieszający podatek w takiej formie do 1 stycznia 2018 roku. Oznacza to, że potencjalni podatnicy tego podatku nie będą musieli wpłacać podatku na rachunek urzędu skarbowego do końca 2017 roku.

Ustawa ta wprowadzała dwie stawki podatku od handlu: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwotę wolną od podatku ustalono w skali roku w wysokości 204 mln zł.

 

Źródło: Bankier.pl, superbiz.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze