Eksperci przewidują duży wzrost płac. Internauci nie dowierzają

„Brak rąk do pracy wymusi na pracodawcach podwyżki wynagrodzeń” - czytamy w portalu forsal.pl. W artykule cytowani są eksperci banku PKO BP, BZ WBK, dane GUS oraz NBP. Z nich wszystkich wynika, że Polacy nie powinni narzekać na wynagrodzenia, bo presja płacowa na pracodawców jest coraz większa i należy spodziewać się wzrostów wynagrodzeń.

ZOBACZ TEŻ: O ile wzrosną wynagrodzenia pracowników samorządowych?

Wprawdzie nie będą one tak znaczne jak w czasach przedkryzysowych, kiedy wynosiły nawet 10 proc. w skali roku, ale w niektórych branżach zarobki mogą podskoczyć o 6-7 proc. Tak będzie choćby w handlu czy budownictwie. Już w czerwcu tego roku, według wyliczeń, zarobki są o 4-5 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu rok wcześniej.

Czy te wzrosty są jednak zauważalne? Te same dane, które opisujemy, opublikowała także m.in. interia.pl. Wystarczy zagłębić się w komentarze pod omawianymi tekstami, aby dostrzec, że większość publikujących je internautów w ogóle boomu płacowego nie dostrzega. „Dziwne, że w małych miastach się tego nie odczuwa. Widzę siebie, moich kolegów i koleżanki z pracy, moich znajomych, podobnie jak ja z branży e-commerce. I nie ma tu żadnych wzrostów, nic a nic. A przecież większość ludzi żyje w małych miastach i na wsiach (...)” - pisze jeden z internautów.

ZOBACZ TEŻ: W jakim zawodzie zarobisz najwięcej? GUS ujawnia wysokość zarobków

„Skąd te statystyki? W moim sklepie nikt nie zarabia więcej niż 2300 zł brutto”, „Podwyżki to ma pies i urzędas i to jest tragedia tego kraju”, „Propaganda”, „Dobre żarty” - to tylko kilka z lawiny komentarzy w podobnym tonie. Komentujący zwracają również uwagę na podwyżki cen żywności, które obserwujemy w ostatnim czasie. Wielu z nich twierdzi, że jeśli pensje faktycznie odczuwalnie wzrosną, to i tak odczuwalność ta będzie krótkotrwała. Internauci spodziewają się bowiem gwałtownego wzrostu inflacji…

Źródła: praca.interia.pl, forsal.pl